„Mam wypełnić posłannictwo głoszenia Słowa Bożego.”
Tak mówi o swojej roli św. Paweł pisząc do Kolosan. Aby jednak mogło kiedykolwiek do tego dojść, trzeba samemu to Słowo usłyszeć. Pierwszym warunkiem jest przyjęcie w swoje życie samego Boga, jak to uczynił Abraham. Pan Bóg jak i u Abrahama, tak i w naszym życiu pojawia się w codzienności, lecz zakryty. Przychodzi w południe kiedy nie raz jesteśmy zmęczeni, ale jeżeli będziemy ludźmi otwartymi na działanie Boga, to Go przyjmiemy. Druga sprawa to jak już Bóg jest w naszym życiu, to należy mieć dla Niego czas. Maria i Marta pokazują dwie różne postawy. Jezus wprost wychwala postawę Marii. Bo w życiu człowieka wierzącego na pierwszym miejscu powinien być Bóg, potem człowiek a dopiero na końcu rzeczy. Lecz i człowiekowi , który nie raz przebywa blisko Boga może zdarzyć się, że ten porządek zostanie zaburzony. Na szczęście sam Bóg potrafi się upomnieć o swoje, co nie powinno nas denerwować, natomiast radować, że Bogu na nas zależy.