V Niedziela Wielkiego Postu Rok B

  21 marca 2015       Category: Aktualności,

jezus_naucza2Z każdym dniem Bóg kocha człowieka z jeszcze większą mocą. Troszczy się o niego i pragnie by relacja z nim była czymś osobistym. By umożliwiała bliskość. Zanim jednak tak się stanie człowiek winien oczyścić swoje serce, przygotować w nim miejsce dla tego jedynego. Dla Tego, który nigdy nie zawodzi. Bóg stawia nam, więc poważne pytanie, dla kogo, dla czego mamy miejsce w swoim sercu? Kto kocha swoje życie, to, które podsuwają mu reklamy, kolorowe czasopisma, telewizja – ten nie ma w swoim sercu miejsca dla Boga. Nie potrafi obumrzeć jak ziarnko pszenicy, ani tym bardziej przynieść owocu. Nie potrafi także zachować swego życia, ani nawet być w tym życiu szczęśliwy, bo nie będzie mógł pogodzić się z koniecznością obumierania. Niestety, śmierć jest nieodłączna od życia i żadne pieniądze, najlepsze zdrowie, leki i terapie, nie potrafią nam tego życia przedłużyć, a tym bardziej zachować. Aby móc żyć potrzeba nam obumierać, mówi dziś do nas Chrystus. Potrzeba nam wiary, takiej, która ze spokojem pozwoli zaakceptować własne obumieranie, przez cierpienie, prześladowania, męczeństwo. To w tym doświadczeniu mieści się uwielbienie Boga, odzwierciedlenie jego miłości do nas. Cóż, wiara, nawet najmocniejsza, nie zapobiega uczuciu lęku, nawet sam Chrystus tego doświadczył. Więc i my powinniśmy być gotowi na chwile trwogi. Ale wobec wieczności są to tylko chwile. Chwile bardzo trudne, ale zarazem stanowiące okazję do uwielbienia Boga. Gdy wszystko idzie jak z płatka, nie jest sztuką dziękować Bogu i ufać Mu. Dopiero, gdy zacznie wiać w oczy, wtedy okazuje się, czy nasza wiara jest faktycznym zaufaniem i oddaniem się Bogu, czy tylko przejawem dobrego samopoczucia. Wiara sprawdza się i dojrzewa na krzyżu, bowiem druga strona krzyża, jest miejscem dla nas!

Monika