XXIV Niedziela Zwykła

  15 września 2013       Category: Aktualności,

Założyciel Ruchu Światło-Życie, ksiądz Franciszek Blachnicki powiedział: „Nie wystarczy uwierzyć w istnienie Boga, trzeba uwierzyć w Jego miłość”.

pobrane

Czasem jednak w naszym życiu pojawia się pokusa, która wydaje nam się silniejsza od miłości Bożej. Pokusa, która sprawia, że oddalamy się od Boga, niczym dzieci, które myślą, że są w stanie poradzić sobie bez rodziców. Osamotnione jednak po pewnym czasie czują, że nigdy i nigdzie nie będzie im tak dobrze jak właśnie przy nich. Najtrudniej jest jednak przyznać się do błędu. Zauważyć, że to nie ja sam jestem najważniejszy i że to ja popełniłem błąd odchodząc. Powinienem wrócić, powiedzieć: Mamo, tato przepraszam. Jednak te słowa bardzo ciężko jest nam wypowiedzieć, ponieważ przeszkadza nam w tym nasza duma, może czasem wstyd. Nie możemy dopuścić do siebie myśli o miłosierdziu, jakim darzą nas rodzice. O sile ich wybaczenia. Często przez to oddalamy się coraz bardziej. Gubimy się niczym owce w nieznanym miejscu.

Bogu ciężko jest nas odnaleźć jeśli nie podążamy w Jego stronę. Jeśli nie chcemy wyjść Mu naprzeciw. On wypatruje nas z daleka. Niestety niekiedy to my nie jesteśmy gotowi, by Go przeprosić, by przyznać się, że się zgubiliśmy. Stanąć w prawdzie o samym sobie. Szczerze wyznać, że nie mieliśmy racji. Nie chce nam tego wypominać, nie oczekuje od nas wiele. Cieszy się z takiego powrotu, czeka z otwartymi ramionami.

Przez to może nam się wydawać, że Bóg faworyzuje grzeszników. Nie możemy zrozumieć tego, że On wzywa nas do siebie by nas zbawić, by ofiarować nam Swoją bezinteresowną miłość. Bez względu na nasze zasługi, czy jakość życia. Jest gotów poświęcić tyle samo zarówno dla tego, który przy Nim trwa jak i tego który powrócił z swej grzesznej drogi . Jednak to do nas należy decyzja, co wolimy od Niego usłyszeć: ,, Moje dziecko Ty zawsze jesteś przy mnie” czy ,, Mój syn był umarły, lecz znów ożył”.

Monika