XXIX Niedziela Zwykła

  19 października 2013       Category: Aktualności,

„Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, kiedy przyjdzie?”

modlitwa„Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, kiedy przyjdzie?” – tymi słowami kończy się dzisiejsza Ewangelia. Powinny one zaniepokoić i zmusić do zatrzymania się i przemyślenia jej. Przytoczone słowa, które napisał św. Łukasz Ewangelista odnoszą się do przypowieści o naprzykrzającej się pewnemu sędziemu kobiecie. I choć sens tej Ewangelii można by zawęzić i odnieść jedynie do wytrwałości w modlitwie, to trzeba go rozszerzyć na wiele innych aspektów życia chrześcijańskiego, przede wszystkim na wiarę. Rzeczywistość, jaką oferuje nam współczesny świat, jest rzeczywistością ekstremalną. Od czasów rewolucji francuskiej ludzie stopniowo zamieniają teocentryzm na antropocentryzm, wystawiając na piedestał człowieka. Czy o to chodzi? Spójrzmy na sposób patrzenia na świat ludzi XXI wieku. Łatwiej nam nienawidzić, niż kochać; łatwiej nam kogoś odrzucić niż zaakceptować; zamiast podnieść na duchu i pocieszyć, o wiele łatwiej przychodzi nam kogoś jeszcze bardziej przygnieść. Wiele rzeczy, które wydaje nam się dobre może nosić w sobie ziarno zła. Trzeba zatem rozważnie podchodzić do wszelakich nowinek, jakie czasem nam się oferuje, i rozeznawać zgodnie z biblijną zasadą: „Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie! Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła”. Bez tego bowiem nasza wiara może łatwo ulec rozmyciu.

W drugim czytaniu św. Paweł pisze to Tymoteusza: „Trwaj w tym, czego się nauczyłeś i co ci zawierzono, bo wiesz, od kogo się nauczyłeś”. Jest to wskazówka dla nas, aby być wiernym Tradycji apostolskiej Kościoła katolickiego, gdyż to właśnie ona może nam we właściwy sposób wyjaśnić Objawienie – Pismo Święte. Wierność przeszłości wydaje się logicznym posunięciem w dzisiejszych czasach, kiedy przyszłości nie podobna poznać, a teraźniejszość jest niepewna. Jedynym sposobem jest zatem zaufanie Bogu w tym, że przez XX wieków kierował poprzez Ducha Świętego Kościołem, nie pozwalając na to, by przeniknęły do jego wnętrza mętne ideologie tworzone przez bardziej lub mniej skrytych wrogów katolicyzmu.

Wróćmy zatem do początku: „Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, kiedy przyjdzie?”. To pytanie powinno wyryć się na trwałe w naszej pamięci, bo tak na dobrą sprawę to my wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za depozyt wiary, jaki otrzymaliśmy wraz z całą doktryną Kościoła katolickiego, i to od nas zależy, w jakim kształcie ten depozyt zostanie przekazany przyszłym pokoleniom. Oczywiście przekazywanie wiary, uczenie jej naszych bliskich i znajomych jest trudne, bo przecież nikt nie lubi słuchać upomnień, sugestii, każdy bowiem uważa, że jego sposób na życie to ten najlepszy. Jednak niech mottem naszej walki o wiarę będą inne słowa św. Pawła z dzisiejszego drugiego czytania: „głoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę, w razie potrzeby wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością, ilekroć nauczasz”.

Tomasz